“Proszę, zabierz mnie do nieba” – powiedziała bosa dziewczyna do motocyklisty o 3 nad ranem na opustoszałej autostradzie w marznącym deszczu.

“Proszę, zabierz mnie do nieba” – powiedziała bosa dziewczyna do motocyklisty o 3 nad ranem na opustoszałej autostradzie w marznącym deszczu.

Miała na sobie tylko koszulę nocną księżniczki Disneya, jej usta były sine z zimna, ściskała pluszowego misia i płakała: “Proszę, zabierz mnie do nieba, gdzie jest mamusia”.

Byłem motocyklistą i to, co przeszła ta mała dziewczynka, aby dostać się na tę ciemną autostradę, sprawiło, że zakwestionowałem wszystko, co myślałem, że wiem o złu.

Jej lodowate dłonie chwyciły moją skórzaną kurtkę, gdy szeptała, że ojciec skrzywdził ją ostatni raz, że wolałaby umrzeć na motocyklu niż wrócić do tego domu.

Related Posts