W cieniu polskich wyborów prezydenckich, światowe media żyją innym niepokojącym tematem – stanem zdrowia byłego prezydenta USA Joe Bidena.
Polacy wybierają nowego prezydenta
W ostatnich dniach uwaga mediów w całej Polsce skupiła się na wydarzeniach politycznych o wyjątkowym znaczeniu. W niedzielę odbyła się bowiem pierwsza tura wyborów prezydenckich, która przyciągnęła rekordową frekwencję. Zwyciężył Rafał Trzaskowski, który z niewielką przewagą pokonał Karola Nawrockiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowego. Na trzecim miejscu uplasował się Sławomir Mentzen, a czwartą pozycję zajął Grzegorz Braun.
Tymczasem za oceanem doszło do wydarzenia, które zaniepokoiło amerykańską opinię publiczną i może mieć globalne konsekwencje. Chodzi o stan zdrowia byłego prezydenta USA Joe Bidena – temat jego choroby zdominował nagłówki gazet i serwisów informacyjnych na całym świecie.
Joe Biden jest poważnie chory
Donald Trump, weteran dwóch kadencji prezydenckich, przez całą kampanię był uznawany za młodszego i w lepszej kondycji fizycznej od Bidena. Biden, mający aż 78 lat w momencie objęcia urzędu w 2021 roku, stał się najstarszym prezydentem w historii USA.
Biden jest znany ze swojego zdrowego trybu życia – prezydent unika alkoholu i tytoniu oraz regularnie, przynajmniej 5 dni w tygodniu ćwiczy. Po głośnej debacie w 2024 roku pojawiły się liczne wątpliwości co do jego pamięci i sprawności umysłowej.
W latach 2023 i 2024 media relacjonowały jego wizyty u neurologa, który specjalizuje się w chorobie Parkinsona, dr. Kevin Cannarda – podobno były to rutynowe badania. Co ważne, raporty medyczne z lat 2019–2024, przygotowane przez dr. Kevina O’Connora, opisywały Bidena jako zdrowego.
U Joe Bidena zdiagnozowano agresywny nowotwór
Joe Biden, były prezydent USA, został zdiagnozowany z agresywną postacią raka prostaty – informuje “New York Times”. Lekarze odkryli u niego niewielki guzek, wymagający dalszej oceny.
Chociaż jest to bardziej agresywna forma choroby, rak wydaje się być wrażliwy na hormony, co umożliwia skuteczne leczenie. Prezydent i jego rodzina rozważają opcje leczenia – przekazał rzecznik Bidena.
Ponadto Joe Biden, co wiadomo od pewnego czasu, cierpi na bezobjawowe migotanie przedsionków (AFib), co skutkuje nieregularnym biciem serca i koniecznością stosowania leków przeciwzakrzepowych, takich jak apiksaban, w celu zapobiegania udarom mózgu. Dodatkowo ma podwyższony poziom cholesterolu.
W obliczu tak poważnych wyzwań zdrowotnych Joe Bidena, jego stan zdrowia staje się przedmiotem intensywnych dyskusji zarówno w USA, jak i na całym świecie.
