Jej babcia przygotowywała wnuczkę na jej przyszłego brata. Doszło do tego, że dziewczynka nie chciała, aby jej brat się urodził.

Pewnego dnia moja córka podbiegła do mnie i ze łzami w oczach poprosiła, żebym zostawił ją w domu. Chwilę zajęło mi zrozumienie, o co jej chodzi.

A potem zrozumiałem i poczułem się zażenowany. Moja teściowa nastawiała córkę przeciwko jej przyszłemu bratu. Powiedziała jej, że kiedy się urodzi, ja i mój mąż oddamy naszą córkę – Mamo, czy to prawda? Kochasz mnie, prawda?

” – płakała moja córka. Próbowałam ją uspokoić. Alisa miała pięć lat. Od dawna prosiła o siostrę lub brata, żeby się nie nudziła. Ale jej teściowa wszystko zepsuła.

Podczas spaceru z Alicją jej teściowa powiedziała do niej: “Alicjo, wiesz, że kiedy będziesz miała brata, zamieszkasz ze mną. Musisz więc wybrać zabawki, które chcesz zabrać ze sobą.” – To nieprawda, mama i tata mnie kochają. Nie oddadzą mnie tobie”

– odpowiedziała zaskoczona Alisa. Kiedy moja córka opowiadała mi o swojej rozmowie z babcią, naprawdę chciałem do niej zadzwonić i postawić ją na swoim miejscu.

Jakim prawem mówiła tak do mojej córki? Przytuliłam Alisę. Rozmawialiśmy ze sobą przez długi czas. Przekonałem ją, że ją kochamy i nigdy nikomu jej nie oddamy.

 

– Wiesz, twój przyszły brat jest najszczęśliwszym dzieckiem na świecie. Bo będzie miał siostrę tak mądrą i piękną jak ty. Będziesz go kochać, prawda? – Oczywiście. Będę go chronić i bawić się z nim. “Nauczę go strzelać z procy – powiedziała wesoło Alisa. Nakarmiłam córkę i położyłam ją spać.

Kiedy mój mąż wrócił, odbyłam z nim poważną rozmowę o jego matce.Nie czekał do rana, od razu zadzwonił do matki. Prosił, żeby nie opowiadała Alicji więcej bzdur i że nikt nie odda jej dziecka. Teściowa była wściekła.

Powiedziała, że więcej nie przyjdzie do naszego domu: “Jestem tu z całego serca. Zależy mi na Alisie, a ty mi to robisz, tak? No dobrze, nie będę już do was przyjeżdżać i nie będę opiekować się Alicją. Nawet nie myśl o tym, żeby mnie o to prosić.

Od tamtego dnia moja teściowa i ja nie rozmawiałyśmy ze sobą. Przyjechała tylko zobaczyć wnuka przy wypisie. Mierzyliśmy się z nią, ale nie zostawiłam już dzieci.

Related Posts