Przed ślubem mój przyszły mąż poprosił mnie o przepisanie na niego mieszkania. Od razu zaczęłam podejrzewać, że coś jest nie tak. A potem podsłuchałem rozmowę pana młodego z jego przyjacielem.

Do dwudziestego dziewiątego roku życia byłam całkowicie wolną kobietą, która cieszyła się życiem, pracą i podróżami. Zrobiłam duże postępy w mojej karierze i udało mi się zbudować fortunę.

Mam własne mieszkanie w mieście z doskonałymi naprawami, daczę, samochód. Kiedy skończyłem trzydzieści lat, pomyślałem, że nadszedł czas, aby rozpocząć życie osobiste. Właśnie zatrudniliśmy nowego pracownika. Alexey wykazał zainteresowanie moją osobą od pierwszego dnia pracy.

I najwyraźniej wcale mu nie przeszkadzało, że zarabiałam dużo więcej. Są mężczyźni, dla których bycie żywicielem rodziny jest fundamentalnie ważne. Lesha wcale taki nie był. Zaczęliśmy romans i wkrótce mi się oświadczył. Zaczęliśmy aktywnie przygotowywać się do ślubu.

Przed ślubem Aleksiej zaczął składać dość dziwne propozycje. Poprosił mnie o przepisanie na niego domu i mieszkania. Powiedział, że to po to, by rachunki za media i inne usługi przychodziły na jego nazwisko. Nie słuchałem go wczoraj, a wyjaśnienie wydawało się bardzo naciągane.

Od razu zacząłem podejrzewać, że coś jest nie tak.I wtedy podsłuchałem rozmowę między panem młodym a jego przyjacielem. Aleksiej powiedział swojemu przyjacielowi, że wkrótce przekona mnie, abym przekazała mu nieruchomość.

A kiedy wszystko będzie gotowe, rozwiedzie się ze mną i zostawi mnie z niczym. Byłam wściekła. Czy on myśli, że jestem kompletnie głupia? Postanowiłam dać mu nauczkę. Po ślubie sporządziłam fałszywe dokumenty, że przekazałam mu nieruchomość.

Przez pierwszy miesiąc był bardzo miły, a potem jakby został zastąpiony, wyrzucił mnie w nocy, patrząc na ulicę. Postanowiłam grać dalej i odeszłam. Wyobraź sobie zaskoczenie Aleksieja, kiedy rachunki przyszły na moje nazwisko. Eksmitowaliśmy go z policją. Oleksiy błagał mnie, żebym mu wybaczyła, ale ja brzydziłam się nawet na niego spojrzeć.

Related Posts