Nastia chciała odejść, nie mogła znieść niesprawiedliwego traktowania przez szefa. Artem Juriewicz czepiał się Nastii, zmuszając ją do szukania błędów tam, gdzie ich nie było.
Z tego powodu dziewczyna zostawała w pracy do późna. Lena, koleżanka z pracy, próbowała uspokoić Nastię, ale jej się to nie udało.
Nastia była zdecydowana napisać list z rezygnacją lub przeniesieniem. Po weekendzie poszła do biura Artema Juriewicza.
Nastia trzymała formularz zgłoszeniowy, a mężczyzna nie był zaskoczony jego widokiem. “Czy zostałaś ostrzeżona, że wyjeżdżamy dziś wieczorem?” – zapytał mężczyzna.
“Nie wiem, o czym mówisz” – zdziwiła się Nastia. -“Jedziemy w podróż służbową. Wiesz, że co roku nasza firma organizuje spotkanie zarządu. Zdecydowałem, że w tym roku zabiorę cię ze sobą.Jesteś dobrym pracownikiem, masz przed sobą wspaniałą przyszłość.
Co trzymasz w rękach? – To nie ma znaczenia. Dziękuję. Wrócę do domu wcześniej, żeby się przygotować. Nastya była zaskoczona. Myślała, że szef jest dla niej niemiły i chce ją zwolnić. Powiedziała wszystko swojej przyjaciółce Lenie. -“On jest w tobie zakochany.
Dlatego tak się zachowuje. Zapytał mnie kiedyś, czy się z kimś spotykasz, a ja powiedziałam mu o twoim byłym. Myślałam, że wrócicie do siebie, ale tak się nie stało” – powiedziała Lena z poczuciem winy. Nastia nie chciała wierzyć, że jej szef jest w niej zakochany.
Wróciła do domu, spakowała swoje rzeczy i czekała, aż szef przyjedzie po nią swoim służbowym samochodem. “Świetnie wyglądasz” – pochwalił ją Artem. Nastia była trochę zawstydzona. Podziękowała mężczyźnie, wsiadła do samochodu i odjechali.
Nie powiedzieli nic więcej. Mężczyzna milczał i patrzył na swój tablet. Przez następne dwa dni nie mieli prawie żadnego kontaktu. Nastii wydawało się, że mąż jej nie unika, więc postanowiła zaprosić go na kolację. Ku jej zaskoczeniu, zgodził się.
Usiedli w restauracji i wybrali danie. Nastia spojrzała na Artema Juriewicza i postanowiła zapytać go o jego uczucia. -“Wiesz, przyszłam do ciebie tamtego ranka, żeby złożyć rezygnację. A ty zaprosiłeś mnie na tak ważne wydarzenie. -Dlaczego chciałeś odejść?
Powiedz mi, jeśli to nie tajemnica. -Z powodu twojego stosunku do mnie. Myślałem, że mnie nie lubisz, ale teraz… -Co teraz? Proszę, dokończ zdanie. -Myślę, że mnie lubisz. Tak, lubisz. Mężczyzna zaprosił Nastię do wolnego tańca. Od tego czasu zaczęli się spotykać i nigdy się nie rozstali.