Krewni mojego męża ogłosili, że przyjeżdżają świętować z nami Nowy Rok. Szczerze mówiąc, byłam trochę zaskoczona, to było niezwykłe spotkać taki tłum. Ale nie miałem nic do roboty, więc piekłem ciasta, placki, gotowałem wołowinę, indyka, ryby, naleśniki, kładłem kawior na stole i robiłem dużo sałatek. Wiele osób mogłoby pozazdrościć mojego stołu.
Oczywiście wszystko to zajęło więcej niż jeden dzień, wymagało wiele wysiłku.Ale spojrzałem na swój stolik i byłem szczęśliwy. Każdy gość byłby zadowolony, ponieważ było jedzenie dla ludzi o różnych gustach. I tak rodzice mojego męża, jego brat, żona jego brata, ich dzieci oraz moja siostra i jej rodzina zebrali się w naszym domu.
W sumie dziesięć osób, nie licząc członków naszej rodziny. Spędziliśmy cały wieczór chwaląc moje kulinarne talenty, pijąc, jedząc i radując się. Nie trzeba było długo czekać, aby dotarły do mnie plotki od różnych ludzi.
Krewni mojego męża wymyślali różne historie, aby mnie oczernić i opowiedzieli mi o tych wakacjachMówili na przykład, że karmię je tylko sałatkami albo że moje ryby są przeterminowane. Oczywiście byłem bardzo urażony.
Przysiągłem sobie, że nie będę się już starał dla takich ludzi. Po co? Oni i tak tego nie doceniają i rozsiewają różne bzdury. Teraz spotykam się z nimi wyłącznie przy herbacie bez cukru. Cukier jest szkodliwy. Nadal będą mówić o mnie nieprzyjemne rzeczy, ale przynajmniej nie będą tego robić znienacka.