To była kara Boża: mój mąż zostawił mnie i dzieci bez pieniędzy na życie, a rok później uległ wypadkowi.Zobaczył mnie i wściekł się: „Co ty tu robisz? Dowiedziałaś się wszystkiego, prawda? To nawet lepiej, bo mam dość życia na dwa fronty. Jutro składam pozew o rozwód. Wynajął najlepszych prawników, zabrał mi wszystko. A potem wyrzucił mnie i dzieci na ulicę. Nie obchodziło go, gdzie mieszkamy i z czego żyjemy. Mój były dał się ponieść swojej nowej pasji. Wtedy pomogli mi rodzice. Udało mi się kupić małe mieszkanie. Znalazłam pracę i wszystko układało się dobrze w moim życiu. Rok później mój były mąż zadzwonił i zażądał pomocy. Nie przeprosił za swoją zdradę. Był aroganckim facetem, który dostał to, na co zasłużył. Okazało się, że został zwolniony z pracy i zostawiła go nowa żona. Potem miał wypadek i jest teraz w szpitalu. Odmówiłam mu pomocy. Ponieważ zostawił mnie i dzieci, zabrał nam wszystko i nigdy nie zadzwonił. Nie obchodziło go to, a teraz moja kolej.

Mieszkałam z moim mężem przez ponad 15 lat, zaczęliśmy naszą wspólną podróż. Po ślubie mieszkaliśmy z moją teściową i razem pracowaliśmy w fabryce. Dostaliśmy pokój w akademiku i wyprowadziliśmy się od teściowej.

Wszystko szło dobrze i zdałam sobie sprawę, że mój mąż musi zdobyć wykształcenie, aby mógł zrobić karierę. Zmusiłam go do zapisania się na studia, a sama studiowałam. Pisałam wszystkie jego raporty, eseje i prace zaliczeniowe.

Gdy tylko ukończył studia i przyniósł dyplom do pracy, dostał awans. Byłam szczęśliwa z powodu mojego męża. Moja kariera była porażką. Mimo że ukończyłam studia, zawsze byłam na uboczu.

Kiedy mój syn dorastał, zaszłam w ciążę z moją córką. Później oczywiście mogłam wrócić do pracy, ale dzieci miały słabą odporność, więc musiałam brać leki. Ale nie byłam zdenerwowana. Miałam pecha w karierze, ale szczęście w rodzinie. Mój mąż ciężko pracował i zostawał w pracy do późna. W ciągu kilku miesięcy kupiliśmy duże mieszkanie.

Dzieci były szczęśliwe, w końcu miały własne pokoje. Zaczęłam coraz rzadziej widywać się z mężem. Wkrótce spotkałam moją byłą koleżankę. Powiedziała mi, że jej mąż zdradza ją ze swoją podopieczną. Dzieje się to w biały dzień, w jego biurze. Daje jej prezenty przy wszystkich, a raz nawet ją przytulił. Musisz od niego odejść, to szaleństwo.

Wtedy zdecydowałam, że muszę pójść do miejsca pracy mojego męża i porozmawiać z jego kochanką. Poprosić ją, żeby zostawiła męża w spokoju. On ma rodzinę, dzieci. Dziewczyna upokorzyła mnie przy wszystkich, śmiała się ze mnie. Jej mąż żeni się z oszałamiającą pięknością, a ona szlocha. Lepiej, żebyś nabrał formy. Z biura wyszedł mężczyzna,

Related Posts