Olya uwielbiała pić, zwłaszcza w weekendy. Poszła do klubu ze swoimi przyjaciółmi z dzieciństwa, braćmi Vadymem i Denysem, żeby się zabawić.
Zabawa skończyła się nad ranem, ale bracia byli tak pijani, że jakoś udało im się złapać taksówkę do domu. Ochroniarz klubu znał Olgę od dawna, więc wezwał dla niej taksówkę. Kiedy taksówkarz odwiózł ją do domu, była w stanie szoku, zupełnie nieprzytomna.
Taksówkarz posadził ją na ławce przy wejściu, obok bezdomnego mężczyzny. -“Słuchaj, będziesz świadkiem. Zrobię zdjęcie moim telefonem, na którym widać, jak biorę dokładnie tyle, ile jest winna za taksówkę.
A rano, kiedy przyjdzie, będziesz mógł jej to wyjaśnić. Bezdomny skinął głową na zgodę. Taksówkarz sfilmował go, pobierając określoną kwotę za przejazd i odjechał.
Nadszedł ranek. Olya obudziła się z okropnym bólem głowy i z trudem wstała z łóżka. Nie, taksówkarz zostawił cię na ławce, a ja zostałem, żeby usiąść obok ciebie, żeby nic strasznego nie przytrafiło ci się w nocy – wyjaśnił bezdomny i opowiedział historię taksówkarza.
Olya sprawdziła swoje pieniądze w portfelu i wszystko tam było, z wyjątkiem opłaty za taksówkę, więc bezdomny nie kłamał. -“Dziadku, dziękuję, że mnie nie zostawiłeś…
” – Nie, córko. W nocy kręci się tu mnóstwo ludzi, niebezpiecznie byłoby cię zostawić. Olya czuła się winna przez noc, zastanawiając się, dlaczego musiała się tak upić.
A tu był bezdomny, który nie kradł, tylko pomagał. Chciałem pomóc w zamian. -“Dziadku, co ci się stało? Wciąż jesteś kulawy na nogę. – “To było w zeszłym tygodniu, kiedy jakieś łotry zrobiły coś z moją nogą i zaczęła mnie boleć.Olya natychmiast wezwała karetkę, a gdy na nią czekali, dziadek opowiedział swoją historię.
Okazuje się, że w swoich latach pracował na północy, a kiedy wrócił do wioski, okazało się, że jego żona sprzedała dom, zabrała wszystkie pieniądze i wyjechała. Został więc na ulicy. Tydzień później został wypisany ze szpitala.
Ale pomoc Olyi na tym się nie skończyła. Załatwiła dziadkowi pracę w kościele, a on zaczął naprawiać meble, rzeźbić w drewnie, pracować jako stolarz i robić, co tylko mógł. W zamian mieszkał w klasztorze i był dobrze karmiony.
Po tym incydencie z dziadkiem Olya przestała pić. W końcu dziadek już raz uratował ją w nocy przed oszustami i drugi raz może się nie powtórzyć. Olya jest więc wdzięczna losowi za to, że połączył go z bezdomnym.