Po raz pierwszy Vasyl Petrovych poczuł, jak wcześnie przyszło mu żyć bez żony

Vasyl Petrovych zwykł wracać do domu przed swoją żoną. Ciągle jej powtarzał, że nic nie robi w domu. Nie sprząta, nie gotuje, wszystko robi on. Wasyl otworzył lodówkę i nic w niej nie było. Była tylko domowa wieprzowina, zimne kotlety na kuchence i zimny barszcz.

Musiał zjeść schab, bo nic innego nie było. Zrobił sobie kanapkę i popił ją kompotem, który przygotowała Maria Andrijiwna. W kuchni zrobiło się brudno, podłoga była lepka od kompotu, a na stole leżały okruchy chleba i wieprzowiny.

Wasilij Pietrowicz znów zaczął narzekać: „Spójrz, Andriejewna nie sprząta, wszystko jest brudne. Jestem tak zmęczony tym życiem, że nawet na starość nie mogę żyć w spokoju”. Uważał, że wszystkie wydatki spoczywają na nim. A Maria Andriejewna, chociaż pracuje, nic nie przynosi do domu.

Ale w rzeczywistości Maria Andrijiwna pracowała na dwa etaty. Płaciła za media, kupowała artykuły spożywcze, wydawała pieniądze na prezenty dla wnuków.Mimo że pracowała na dwa etaty, udawało jej się gotować, prać i prasować ubrania dla męża. A on zawsze był nieszczęśliwy.

Kiedy Wasilij Pietrowicz spał, Maria Andriejewna wróciła do domu. Posprzątała bałagan po mężu, podgrzała jedzenie i zaprosiła go na porządną kolację. Tylko ja utrzymuję rodzinę.

Ty znikasz na cały dzień w pracy i nie przynosisz do domu żadnych pieniędzy. I tak było codziennie, aż Maryna Andriivna złamała nogę.
Trafiła do szpitala na dwa tygodnie.

Wszystko, co ugotowała Maria Andriiwna, zniknęło i nie było co jeść. Dom zamienił się w śmietnik. Po raz pierwszy Vasyl Petrovych poczuł, jak wcześnie przyszło mu żyć bez żony.

Kiedyś sam chodził do sklepu, a kiedy zobaczył cenę, poczuł się źle. Teraz zaczął rozumieć, gdzie trafiają pieniądze Marii Andriejewny. Poczuł wstyd. Przez tyle lat obwiniał żonę, że jest bezużyteczna.

Zadzwonił do żony do szpitala: „Maria Andriejewna, kochanie. Jak się masz? Robię ci rosół, wkrótce cię odwiedzę. Wybacz mi, stary głupcze. Przez tyle lat beształem cię bez powodu. Teraz zdaję sobie sprawę, że nasza rodzina nie opiera się na mnie, ale na tobie.

Related Posts