Irina Aleksandrowna (dla przyjaciół ciocia Ira) przechodziła trudny okres w swoim życiu.
Po 33 latach małżeństwa dziadek zostawił ją dla młodszej kobiety, ale kiedy zdał sobie sprawę, że nie spełnia jej wymagań, postanowił wrócić do własnej żony.
Ciotka Ira próbowała odesłać go tam, skąd pochodził. Nie mogła wybaczyć mężowi tak nikczemnego czynu.
My, koleżanki cioci Iriny, przeżywałyśmy jej rozwód razem z nią, uważnie śledząc rozwój wydarzeń, płacząc i ciesząc się razem z nią. Starałyśmy się zapewnić jej rozrywkę: chodziłyśmy do kawiarni, do teatru, na jej ulubione spektakle i wspólnie potępiałyśmy jej filantropijnego męża. “Nawet nie wpuszczaj tego drania za próg, ciociu Ir.
Jesteś piękna, znajdziemy lepszą opcję” – zawodziły naiwne dziewczyny.
“Irka, cokolwiek to jest, żyjemy razem od ponad 30 lat. Nie powinnaś być wobec niego taka kategoryczna. Każdy popełnia błędy, spróbuj mu wybaczyć, głupcze.
” Wtrąciły się starsze kobiety. Ciocia Ira wydawała się być dumna, że jej mąż w końcu do niej wrócił.
Nie mógł przyzwyczaić się do norm i standardów swojej młodej kochanki, ale ona nie chciała iść na kompromis w związku.
Oczywiście 55-letni mężczyzna nie mógł tego znieść i postanowił wrócić do normalnego życia.
Dużą rolę odegrały tutaj skostniałe nawyki, które wykształciły się wraz z wiekiem. Szuranie, smarkanie na ulicy, gadanie do telewizora – wszystko to szybko zaczęło irytować nową miłość staruszka.
To właśnie drobiazgi sprawiały, że wszystko szło nie tak. Ponadto mąż cioci Iryny miał problemy zdrowotne. Wymagał stałej opieki lekarskiej, a żona opiekowała się nim w domu. Oczywiście nie był zadowolony z nowego układu.
Kiedy jego zdrowie zaczęło się poprawiać, poszedł na całość i właśnie wtedy znalazł nową miłość swojego życia.Kupidyn przypomniał sobie o staruszku i przebił jego serce strzałami, a nie strzałą.
Krótko mówiąc, ciotka Ira wybaczyła swojemu staruszkowi. Ale ich wspólne życie różniło się od tego sprzed rocznej przerwy. Ciotka Ira wybaczyła mężowi wyłącznie z litości. Nie było w tym miłości.
Udało jej się zabić ostatnie uczucia do mężczyzny, z którym miała najszczęśliwsze wspomnienia. Teraz nie mam kontaktu z ciocią Irą, nie wiem, jak potoczyło się jej życie, ale według plotek szczęście staruszka nie trwało długo.
Po przejściu na emeryturę Iryna Oleksandrivna przeniosła się na wieś, gdzie zajmowała się wnukami i ogrodem.