Moja teściowa ma taki zły nawyk. Kiedy otrzymuje emeryturę, natychmiast idzie i wypłaca całą kwotę z karty. -“Niech zostaną w domu, tam jest bezpieczniej”, mówi.
“I ma dużą emeryturę, Severna. Miała nawet wystarczająco dużo, by odkładać jej część do skarbonki. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie zapłakana i powiedziała, że jej portfel zniknął.
“Po wypłaceniu pieniędzy poszłam na targ i kupiłam artykuły spożywcze, ale zapłaciłam tylko tym, co miałam w kieszeni. Nie wyjęłam portfela z torby. Jestem pewna, że złodzieje go ukradli!”, powiedziała, dodając: “Niedługo skończy nam się jedzenie.
Co ja mam zrobić? Mam miesiąc, by tak żyć!” Rozłączyła się. Kilka minut później zadzwoniła do męża w bardziej dramatycznym nastroju:
“Twoja żona nie powiedziała nawet słowa, by mnie wesprzeć lub rozwiązać ten problem. Co mam zrobić? Nie mam żadnych pieniędzy. Jej mąż odpowiedział: – “Mamo, weź na razie trochę pieniędzy z oszczędności. Zawsze pomagamy ci z jedzeniem i nie zostawimy cię bez pieniędzy.
Nie martw się! Ona też poczuła się urażona przez męża. Najwyraźniej uważała, że powinniśmy zrekompensować jej stratę.Ale nie jesteśmy bogaci: jestem na urlopie macierzyńskim, pracuje tylko mój mąż i mamy dwójkę dzieci.
Wieczorem zadzwoniła i powiedziała, że pamięta, gdzie zostawiła portfel. Następnego ranka poszła po niego. Zwróciła portfel z pieniędzmi, ale uraza pozostała. Przy każdej okazji mówi:
“Nie wspierałeś mnie moralnie ani finansowo! Ciężko jest żyć z tak chciwymi krewnymi>>. I mogę dodać tylko jedno: myślę, że to zmyślona historia. Próbowała wyłudzić od nas kolejną sumę pieniędzy. Tego można się było po niej spodziewać.