Mam 48 lat. Nie oznacza to, że jestem nieartykułowana lub nieuważna. Chodzi mi o to, że czytając moją historię, można odnieść wrażenie, że jestem jakąś nieuważną, siwowłosą damą w sile wieku.
Spieszę rozwiać ten mit. Ale teraz chcę opowiedzieć historię, która przydarzyła mi się zeszłego lata. Miałem zaplanowane wakacje i postanowiłem pojechać do mojego rodzinnego miasta, aby odwiedzić rodziców.
Wszystko było świetnie, dobrze się bawiliśmy, jedliśmy i piliśmy, i nadszedł czas powrotu do domu. Miałem bilet w ręku, spakowane rzeczy i byłem w stanie wysokiej gotowości. Wejście na pokład było o pierwszej w nocy.
Pociąg zwykle nie zatrzymywał się tu długo. Zaledwie kilka minut. Wszedłem do środka, a wraz ze mną weszły 2 inne rodziny.
Konduktorka, młoda dziewczyna (widać było, że niedawno zaczęła tę pracę), szybko spojrzała na nasze bilety i skierowała nas na nasze miejsca. Wszedłem do przedziału. W przedziale było cicho.
Wszyscy już spali. Rozłożyłem pościel, położyłem swoje rzeczy w kącie i poszedłem spać.W ciągu kilku sekund zasnąłem, ale moje szczęście nie trwało długo. Około półtorej godziny później obudził mnie szept obok mnie.
Zanim otworzyłem oczy, zdałem sobie sprawę, że konduktorka rozwiązywała z kimś jakiś problem. Kiedy zobaczyła, że otwieram oczy, podeszła bliżej i powiedziała: “Mogę sprawdzić twój bilet? Śpi pan na złym miejscu”.
Obok konduktora stał młody mężczyzna. On również miał bilet na miejsce, na którym spałem. Konduktor zabrał nasze bilety do kierownika pociągu. Długo im się przyglądał, sprawdzając autentyczność biletów.
Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy powiedział: “Kobieto, masz miejsce na wczorajszy lot. Widzisz? Jest 23, a dziś jest 24. Z tego powodu młody konduktor, który “sprawdzał” mój bilet przy bramce wejściowej, również został zbesztany.
Co miałem robić dalej? Spakowałem swoje rzeczy, założyłem koszulę i ze skwaszoną miną udałem się do przedziału dla personelu. W ten sposób dotarłem do następnej stacji.
Następnie kierownik pociągu pomógł mi kupić bilety na stacji. Od tego czasu kilka razy sprawdzałem nie tylko godzinę, ale także datę na bilecie.