Wszystkie romantyczne historie zaczynają się tak samo. Tak samo było w przypadku Nataszy. Pojawił się chłopak, Wasia, zaczął się nią dobrze opiekować, dawał jej kwiaty, zabierał do kawiarni, a wieczorem spacerowali wzdłuż nabrzeża. Wszystko było w porządku, więc bez wahania wyszła za niego za mąż. I wtedy zaczęło się najgorsze.
Natalia była bardzo piękną, wysoką dziewczyną. Była również ruda i miała niebieskie oczy, więc nie musiała nosić makijażu, aby podkreślić swoją urodę.
Ale po ślubie jej mąż wyrzucił cały jej makijaż, jasne ubrania, T-shirty, koszulki, wszystkie sukienki, nawet te sięgające podłogi. Zostawił jej tylko golfy, swetry i dżinsy. Mężczyzna wyrzucił wszystkie zdjęcia Natashy z jej kolegami z klasy lub braćmi. Zawoził ją do pracy i odbierał dokładnie minutę wcześniej.
Gdyby Natasza spóźniła się choć trochę, w samochodzie rozpętałaby się afera. Sam Wasia pracował jako ochroniarz i był silnym mężczyzną. Ale bardzo porywczym. Zabroniono Nataszy chodzić do salonu piękności, nie mogła nawet wychodzić z przyjaciółmi, tylko wtedy, gdy przychodzili w odwiedziny, a potem niezbyt często. Życie zmieniło się w szarą rutynę.A potem Vasya przypadkowo zabił rabusia. Trafił do więzienia na 10 lat.
Natalia zdała sobie sprawę, że to jej szansa na ucieczkę, ale tak się nie stało. Zdała sobie sprawę, że jest w ciąży z dzieckiem Vasyi. Musiałem zostać, bo gdzie miałaby pójść z dzieckiem? Funkcję kontrolną przejęła matka Wasi.
Jej teściowa przychodziła do Natalii codziennie. Mogła wychodzić tylko na godzinę i tylko po to, by teściowa mogła obserwować ją z okna.
Wasia zdobył skądś telefon komórkowy i często dzwonił do żony. A potem dzwoniła do niego matka i powielała opowieść żony o tym, co Natasza robiła przez cały dzień. Zdarzyło się, że ojciec Nataszy zmarł i musieli iść na pogrzeb, ale teściowa postawiła warunki: jeśli chcesz, możesz iść sama.
Nigdy więcej nie zobaczysz dziecka. Natalia bardzo płakała, ale musiała zostać w domu. A kiedy za miesiąc miała iść zarejestrować spadek, teściowa jakoś ją puściła.
To była szansa dla Natalii. Zebrała najpotrzebniejsze rzeczy i pojechała z dzieckiem na dworzec. W swoim rodzinnym mieście złożyła pozew o rozwód, a ponieważ Wasia był w więzieniu, szybko go przyznano.
Natasza powiedziała wtedy swojej teściowej przez telefon, że nikt nigdy nie wróci, a teściowa ją przeklęła. Ale teraz Natalia żyje spokojnie ze swoją córką i matką.