Narodziny tych trojaczków przeczą prawdopodobieństwu 1 na 200 milionów. Thomas, Edward i Harry Chalvin urodzili się przez cesarskie cięcie w 34 tygodniu ciąży.
Wszyscy trzej musieli nosić sondę żołądkową przez pierwsze trzy tygodnie życia po urodzeniu w szpitalu Stoke Mandeville.Bracia są teraz w domu w High Wycombe.
Ich dumna mama Claire, była pielęgniarka, przyznała, że na początku musiała pomalować ich paznokcie na różne kolory, aby odróżnić ich od siebie.
– Kiedyś robiłem to raz w tygodniu, żebyśmy zawsze wiedzieli, kto jest kim. Teraz nie mam z tym żadnych problemów”.
Ona i jej mąż Paul, konsultant ds. rekrutacji, desperacko potrzebowali rodzeństwa dla swojego trzyletniego syna Williama po druzgocącej stracie dziecka w czerwcu ubiegłego roku.
Nawiasem mówiąc, prawdopodobieństwo posiadania trojaczków w naturalny sposób wynosi 1 na 4000.
Identyczne zestawy są praktycznie niespotykane – To wspaniały prezent, kocham je wszystkie i jestem wdzięczna losowi za wszystko!